Historia emocji: Od Hipokratesa do Darwina (i jeszcze dalej), Mateusz Hohol
HTML-код
- Опубликовано: 14 апр 2025
- Emocje czasem traktowane są tylko jako zbędny dodatek do procesów poznawczych, albo coś „mącącego” umysł. O tym jak duży wpływ mają one na nasze zachowanie wiedzieli już myśliciele starożytni. Trzeba było jednak wieków by potraktowane zostały one jako część ewolucyjnego dziedzictwa człowieka, które umożliwia mu przetrwanie i radzenie sobie w świecie, także społecznym. W niniejszym wykładzie będziemy się przyglądać jak na emocje spoglądali starożytni: Hipokrates, Galen i Arystoteles, czym były one w średniowieczu, jak widzieli je nowożytni filozofowie Kartezjusz i Spinoza, a także co o emocjach sądził Karol Darwin. Przyjrzymy się wreszcie losom teorii Darwina na gruncie współczesnej psychologii emocji pytając czy rzeczywiście wszyscy ludzie wyposażeni są w zestaw niezależnych od kultury emocji uniwersalnych.
dr Mateusz Hohol jest kognitywistą, adiunktem w IFiS PAN i członkiem Centrum Kopernika. Autor wielu publikacji naukowych, popularyzator nauki. Na www.copernicus... prowadzi otwarty kurs „Ewolucja w kulturze”.
#GraniceNauki #PrzełomyWNauce
Wartościowy wykład, dziękuję bardzo za udostępnienie
Dzięki
Nie zgadzam się z Arystotelesem, że gniew jest złączony z bólem, może tak być ale tylko w wypadku bezsilności, czasami gniew sprawia radość i pobudza do działania. Również wcale nie uważam, że gniew jest objawem jawnej żądzy zemsty. Można się gniewać na kogoś kto okazał nam wzgardę, ale może temu towarzyszyć raczej smutek i żal a nie chęć zemsty.
Wg Arystotelesa emocje są motorem dążenia do dobrego i unikania złego, jako konsekwencjami poznania, tego co dobre i złe oraz użyteczne i szkodliwe. Emocje zgrupowane są zatem w dwu popędach: głównym (vis concupiscentia) i pomocniczym (vis irascibilis). Przedmiotem pierwszego jest dobro przyjemne a drugiego dobro trudne czyli nieprzyjemne (np. sama przyjemność nie wystarcza bym został lekarzem lub zdobył Mont Everest).
W popędzie głównym generowane są STOPNIOWO w reakcji na dobro: miłość - pożądanie - radość lub w reakcji na zło: nienawiść - odraza - smutek. Jeżeli osiągnięcie radości przez popęd główny jest niemożliwe (z przyjemnością chcemy czegoś nieprzyjemnego, wymagającego wysiłku), włącza się popęd pomocniczy, który generuje nadzieję-odwagę albo lęk i rozpacz oraz gniew (jedyne uczucie bez pary). Mamy więc dwie charakterystyczne sekwencje emocjonalne. Jedna w odpowiedzi na dobro: miłość-pożądanie-nadzieja-odwaga-radość; i druga w odpowiedzi na zło: nienawiść-odraza-lęk-rozpacz-smutek.
Gniew jest uczuciem, który łączy te dwa przebiegi dla wypadku, gdy dobro jest utracone. Gniew zapobiega wtedy rozpaczy i smutkowi pomimo utraty dobra przyjemnego. Może prowadzić zarówno do zemsty, odpłaty (sprawiedliwości), żalu czy katharsis. Celem gniewu jest bowiem obrona przed smutkiem, który panowałby po utracie, skoro ostatecznie każdy przebieg psyche wraca do popędu podstawowego, czyli wraca do radości albo do smutku.